Gmina i Urząd

Wesołego Alleluja!

Wielkanocnej radości życzymy mieszkańcom Gminy Iłowa oraz wszystkim, którzy śledzą naszą stronę internetową.

W 2022 roku wydaliśmy album o polskich i niemieckich tradycjach. Warto przypomnieć krótki jego fragment.

Zanim przyjdzie Wielkanoc

Wielki Tydzień jest czasem bardzo ważnym dla zwyczajów chrześcijańskich. W tradycji ludowej, to również okres generalnych wiosennych porządków oraz przygotowania świątecznych potraw.

Niedziela Palmowa była okazją do  zaprezentowania misternie i pieczołowicie przygotowywanych palm. Wykorzystywano do ich wykonania suszone rośliny i kwiaty oraz bibułę i tkaniny. W Wielką Środę gospodynie zajmowały się sprzątaniem. Do niedzieli wszystko musiało być oczyszczone: dusza, ciało, dom i obejście. Bielono izby, chlewik i oborę. Tam, gdzie była panna na wydaniu zostawiano jedną niepomalowaną ścianę szczytową, jako znak dla kawalerów. Wietrzono pierzyny, wypychano sienniki, myto podłogi, okna, stoły, ławy, łatano dziury w płocie i zamiatano podwórze.

Wielki Piątek typowo Polską tradycją, która przetrwała do naszych czasów są Groby Chrystusa, i związany z nią obyczaj straży grobowych. Czuwające przy nich nie zawsze byli żołnierzami. Często wartę pełnili strażacy, czy przedstawiciele cechów rzemieślniczych. W okresie międzywojennym u grobu stali młodzieńcy z prawdziwymi karabinami. Zwyczaj pełnienia wart przy grobie Chrystusa przetrwał do naszych czasów. Dawniej niektórzy tego dnia zatrzymywali zegary, zasłaniali lustra, mówili przyciszonym głosem. Na wsiach starsi nic nie jedli, tylko dzieci dostawały po pajdzie chleba upieczonego wcześniej. Niemal w całej Polsce o świcie, w Wielki Piątek smagano się żywymi, świeżo zerwanymi gałązkami brzozy, agrestu lub tarniny, co miało przypominać o biczowaniu i męce Jezusa. Wierzono także, że z pełnej wiosennych soków gałązki w ciała ludzi przechodzi jej życiodajna moc.

Wielka Sobota to czas przeznaczony na święcenie wody, ognia, cierni i pokarmów wielkanocnych. Dawniej poświęconą w ten dzień wodą kropiono dom, budynki gospodarskie, bydło w oborze – od uroku i złych czarów, a także jaja podkładane pod kury, by wyległy się z nich zdrowe pisklęta. Wieczorem kapłani święcili ogniska. Wierni po uroczystej ceremonii poświęcenia ognia, od pobłogosławionego płomienia, zapalali przyniesione za sobą świece, pochodnie, by zanieść je do domu, a następnie zapalić od niego wszystkie lampy i ogień nad kuchnią. Dymem okadzano dom i obejście.

Od wieków Wielka Sobota była dniem przeznaczonym na święcenie pokarmów. W przeszłości święciło się wszystkie potrawy przygotowane na wielkanocne śniadanie. Mieszkańcy wsi nieśli je do najbogatszych sąsiadów, mających w swoich domach obszerne świetlice lub ustawiali je na placach wiejskich, przy kapliczkach przydrożnych, pod krzyżami lub na dworskich dziedzińcach i tam czekali na przybycie księdza. Zwyczaj święcenia pokarmów w kościele przyszedł później.

Poniedziałek Wielkanocny zwyczajowo upływał pod znakiem spotkań rodzinnych i towarzyskich, zabaw, radości, psot i zalotów. Wśród licznych zwyczajów związanych z tym dniem najpopularniejszy był oczywiście śmigus-dyngus, czyli zwyczaj polewania się wodą. Zgodnie z tradycją zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na zamążpójście, natomiast te, które pozostawały suche mogły mieć kłopot ze znalezieniem męża.